Curacao-Bonaire

Trasa Curacao-Bonaire

Trasa: Willemstad (Curacao)-Klain Curacao-Harbour Village (Bonaire)
Termin: 01-12.08.2024
Mile/ godziny: 72Mm/20h

Curacao

Nurkowanie

Na Curacao jest dużo przepięknych miejsc nurkowych. W sklepach nurkowych można wypożyczyć sam sprzęt (ok 15$ za sztukę, albo 50$ za komplet), albo zamówić nurkowanie z przewodnikiem (ok 100$ za osobę za 2 nurkowania bez sprzętu). My wybraliśmy nurkowanie z przewodnikiem.

Większość nurkowań jest z brzegu. My nurkujemy na pierwszym nurkowaniu przy wraku statku Superior Producer, który zatonął w 1977 roku – to duże cargo, stoi prosto na dnie na głębokości ok 20m, można wpłynąć do środka. Drugie nurkowanie na double reef czyli podwójna rafa. Przewodnik jest z kolegą i jeden samochód zostawiają przy starcie, a drugi na końcu nurkowania. Płyniemy z prądem wzdłuż ślicznych raf, a na końcu nurkowania przepływa koło nas ogromna manta.

Komunikacja autobusowa

Po wyspie jeździ ok 10linii autobusowych – koszt biletu to 1,5$ od osoby. Rozkład jazdy podaje tylko godziny odjazdu ze stacji początkowej (https://autobusbedrijf.com/en/route-information/route-hours-and-map), ale jak jest internet, to można sprawdzić o której na danym przystanku powinien być autobus: https://autobusbedrijf.com/en/route-information/busses-on-route.

Autobusy nie są klimatyzowane, ale przy otwartych oknach jest całkiem dobrze.

Curaçao Rif Mangrove Park

Bardzo ładny park ze ścieżkami wśród mangrowców z tablicami informacyjnymi, punktami widokowymi i dużą ilością ptaków. Park znajduje się w dzielnicy Otrabanda Willemstad. Wstęp 15$ od osoby. Można też wynająć kajaki, albo wycieczkę z przewodnikiem (odpowiednio drożej).

Floating Market

Pływający targ głównie owocowy. Stragany sprzedawców głównie z Wenezueli – przywożą towar łódkami. Mają głównie owoce, chociaż trochę warzyw też się znajdzie. Warto pójść pod koniec dnia (ok 16) , wtedy część sprzedawców już się zwija i można wytargować lepszą cenę albo za tęsamą cenę więcej. Nam wychodziło po ok 2,5$ za kilogram owoców (mango, ananasy, banany itp.), a ostatniego dnia kupiliśmy 5kg mango za 11$ – Tomek stał się fanem mango

Odprawa wyjściowa Curacao

W kolejności takiej samej jak przy wejściu – najpierw Imigration a potem Customs. Do Imigtratons muszą pójść wszyscy członkowie załogi. Jest bramka do portu, przez którą jest bliżej, ale niestety otwarta tylko do 16. Do odprawy potrzebny jest dokument wejścia i paszporty. Customs potrzebuje numer z Sailclear. Wszystko idzie sprawnie, chyba, że celnik zapomni hasła do aplikacji albo powiesi się skaner.

Spanish Water

Kotwicowisko na południe od Willemstad. Ma wyznaczone strefy kotwiczenia. Trzeba uzyskać zgodę w kapitanacie portu (czynny w dni powszednie do 17). Ładna i bezpieczna zatoka, bardzo zatłoczona, ale z podobno bardzo rozbudowanym „socjalem” – ludzie na łódkach się odwiedzają, na brzegu codziennie są jakieś imprezy tematyczne, a 2 razy w tygodniu jeździ bus do sklepu.

Klain Curacao

Mała wyspa ok 15Mm od Curacao – składa się z ładnych piaszczystych plaż od zachodu, kilku wraków od wschodu i paru barów. Na dzień przypływają tu łódki z ludźmi na plaże (ok godz 9, a odpływają ok 15:30). Woda jest ładna błękitna, a a ma biały piasek. Jest też trochę nurków, niektórzy na własnych łódkach. Podobnie jak na Spanish Water tu też jest potrzebne pozwolenie. Jachty stoją na kotwicach – jest parę bojek, ale one są zarezerwowane dla jachtów komercyjnych. Kotwicowisko jest dobrze osłonięte od fal, ale kotwicę trzeba rzucić blisko brzegu naprzeciwko plaży, bo tylko tam dobrze trzyma (tam jest piasek, a w pozostałych miejscach kamienie)

Bonaire

Wyspa słynąca z pięknych miejsc nurkowych, za pozwolenie na przebywanie w morskim parku narodowym trzeba zapłacić 40USD od osoby (formularz na stronie https://stinapa.bonairenaturefee.org/) to pozwala też na wstęp do Washington Slagbaai National Park, ważne jest na bieżący rok. Dodatkowo przy wjeździe potrzeba wykupić Visitors Entry Tax – to 75USD od osoby – trzeba wypełnić formularz na stronie https://tourismtax.bonairegov.com/.

Marina Harbour Village

Marina jest na terenie resortu wypoczynkowego. Trzeba wcześniej zarezerwować. Po przypłynięciu podpływa się do stacji benzynowej przy której jest biuro mariny. Przy postoju powyżej 7 dni opłata wynosi 1,1USD za stopę/dzień dodatkowo 6% podatku i opłata za wodę i prąd według liczników. Po załatwieniu formalności i opłacie możemy przestawić się na właściwe miejsce. Dostajemy karteczkę z różnymi kodami (do bramki na pomost, bramy ośrodka i toalet z prysznicami). W marinie działa internet, w biurze trzeba wygenerować kod, który działa na określoną liczbę dni. Internet jest raczej podłej jakości i często się rozłącza, ale tu nie działa Starlink a lokalne karty telefoniczne do najtańszych nie należą. Dowiedzieliśmy się, że lokalny rząd nie dogadał się ze Starlinkiem, więc Strarlink wyłączył usługę.

Marina jest ładna, pełno zieleni, jest nawet mały basen, miejsca do odpoczynku, całkiem przyzwoite prysznice.

Odprawa wejściowa

Do odprawy z mariny jest ok 15 min na piechotę – powinni pojawić się wszyscy członkowie załogi z paszportami. Działa Sailclear – nie było Bonaire na liście, więc Celnik wypełnił zgłoszenie za mnie – miło. Imigration też wypełniło zgłoszenie w systemie, ale wydrukowali i tylko kazali się podpisać.

Wypożyczenie samochodu

Wzięliśmy samochód od wypożyczalni AB Car Rental. Oferują odbiór i dowóz z dowolnego miejsca w okolicach Kradendjik w cenie. Samo wypożyczenie samochodu kosztuje 35$ za dobę, ale po doliczeniu ubezpieczenia i podatków wyszło 61$ za dobę. I uwaga, nie można zamykać samochodu ani zostawiać cennych rzeczy w środku. Podobno często wybijają szyby i jeżeli zostawisz zamknięty samochód a wybiją ci szybę, to nawet jak masz pełne ubezpieczenie to i tak zapłacisz za szybę.

Solar Salt Works (Solarna fabryka soli)

Ogromny teren fabryki na którym produkuje się sól z wody morskiej, najpierw wiatraki pompują wodę z morza do płytkich basenów, tam jest odparowywana (naturalnie słońcem) i przepompowywana do coraz płytszych basenów. Zbiorniki te łatwo odróżnić, gdyż woda zmienia kolor od szafirowo zielonej na początku, do różowej na końcu, przed całkowitym odparowaniem. potem zbierana maszynami i usypywana w sterty soli a te taśmociągiem ładowane są na statki. Dawniej wzdłuż brzegu były ustawione 4 ostrosłupy – niebieski, biały, czerwony i pomarańczowy – w te rejony przypływały szalupy ze statków i ładowały sól różnej grubości.

Domki niewolników

Malutkie domki w których spali i odpoczywali niewolnicy pracujący przy odzyskiwaniu soli z wody morskiej. Na południu przy „odsalarni” są dwa takie skupiska – jedne są pomalowane na biało a drugie na żółto. Są naprawdę małe i nawet ja , żeby wejść do środka musiałam się pochylić. Z jednej strony mają wejście, a z drugiej „okno” czyli otwór w drugiej ścianie, dwuspadowy dach, a na długość pewnie ze 3 metry.

Peklemeer i flamingi

Wzdłuż drogi można spotkać całe grupy flamingów przechadzających się po słonych jeziorkach. Wszędzie jest zakaz wstępu, ale niektóre flamingi podchodzą naprawdę blisko.

Latarnia morska Willemstoren

Stara latarnia morska, mająca ostrzegać statki przed niebezpiecznymi rafami. Ładnie odrestaurowana, niestety nie można wejść do środka.

Mangrove Info Center

Centrum wycieczek kajakowych po mangrowcach. Koszt ok 50$ za ok 2 godzinną wycieczkę z przewodnikiem i 30$ za godzinną. W czasie wycieczki snurkuje się (polecana własna maska i fajka). Oprócz tego trzeba wykupić Bonaire Nature Fee (40$). Warto też zabrać worek wodoszczelny. W centrum jest też fundacja zajmująca się młodymi flamingami (robią się różowe dopiero po 2-3 latach, a na początku są szare) i innym ptactwem. Dożywia je i leczy jeżeli jest taka potrzeba.

Muzeum Tanaki Maraka

Muzeum na wolnym powietrzu, teren dawnej bazy wojskowej wojsk amerykańskich z czasów drugiej wojny światowej. Duży terem, ale po bazie zostały tylko betonowe fundamenty budynków i podstaw pod urządzenia. Jest wyznaczona trasa

Wzgórze Bara di Karta

Ładna górka – ok 15 min podejścia od „parkingu” czyli miejsca, gdzie można zostawić samochód. Z góry roztacza się ładny widok na prawie całą wyspę.

Groty Marca z inskrypcjami Indian

Zespół trzech grot położonych ok 200m od siebie, gdzie znajdują się znaki namalowane przez prehistorycznych Indian (ok 500r pne). Inskrypcje to wg archeologów zapisane daty ważnych wydarzeń.

Boca Omina

Ładna zatoka z podmytymi skałami po bokach i błękitną wodą.

Cudshy Destillery

Destylarnia i producent różnych alkoholi, począwszy od likierów (sztandarowy likier z kaktusa – z Bonaire) robią 6 rodzajów likierów każdy ze specyficznych roślin występujących na jednej z wysp Antyli Holenderskich czyli Aruba, Bonaire, Curacao, Sint Eustatius i Saba oraz dodatkowo pomarańczowy z pomarańczy. Do tego produkują alkohole mocne wódkę, whisky, gin i 3 rodzaje rumu. Wszystko to można spróbować za darmo u nich w barze. Można też kupić u nich drinki, albo całą butelkę. Najdroższy rum kosztuje ponad 130$. Decydujemy się na likier z kaktusa za 32$.

Rincon

Ładna miejscowość na północy wyspy pełna tradycyjnych domów, ładnie pomalowanych. Najstarsza miejscowość na wyspie. Pierwsi Hiszpanie zbudowali tę osadę na początku XVI wieku, aby pozostać poza zasięgiem wzroku piratów. Rincon zostało przez nich założone w 1527 roku.

Słone jezioro Goto

Gotomeer to słona laguna w pobliżu północnego krańca wyspy, gdzie przebywają flamingi. Bonaire to jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie gniazdują różowe flamingi. Te nieśmiałe, chuderlawe stworzenia, pieszczotliwie nazywane „różowymi chmurami”, to wspaniałe ptaki do obserwacji. Najlepszy czas na ich oglądanie to okres od stycznia do czerwca, kiedy opiekują się swoimi młodymi o szarym upierzeniu. Aby uzyskać najlepszy widok, należy wybrać utwardzoną drogę dojazdową wzdłuż laguny przez dżunglę kaktusów do parkingu i punktu obserwacyjnego na wzniesieniu z widokiem na lagunę i Park Narodowy Washington Slagbaai.

Park Narodowy Washington Slagbaai

Wjazd do parku wymaga wykupienia Bonaire Nature Fee za 40$ od osoby. Opłata jest imienna i przy wjeździe do parku trzeba pokazać dokument ze zdjęciem. Są dwie trasy po parku – dłuższa i krótsza. My jesteśmy najbardziej zainteresowani wejściem na najwyższą górę na wyspie (241m npm), więc wybieramy krótszą trasę. Na górę można zacząć wchodzić nie później niż o 12 w południe, nikt tego nie pilnuje, ale może gdzieś są kamery. Do wejścia trzeba mieć dobre pełne buty na sztywnej podeszwie. Wejście na szczyt zajmuje ok 50min, a zejście ok 45min. Na szczyt wchodzi się granią po kamieniach. Szlak jest oznaczony żółtą farbą na kamieniach. Na szczycie jest dużo jaszczurek i ptaków. W czasie kiedy tam siedzieliśmy podchodziły coraz bliżej. Na szczycie zjedliśmy kanapki popijając kawą z butelki (ale przelaną do kubków). Po zejściu wróciliśmy na drogę i odwiedzaliśmy wszystkie zaznaczone punkty – miejsca do snurkowania (nurkowanie jest w parku zabronione), ładne punkty widokowe i wieżą do obserwacji ptaków. Z parku wyjechaliśmy ok 15:30. Po drodze próbowaliśmy zjeść obiad, ale wszystko było pozamykane, więc wróciliśmy na jacht i zjedliśmy obiad na jachcie.

Kralendijk

Stolica wyspy, niezbyt duże miasteczko – w centrum kilka ładnych niskich kolorowych domków, pasaż handlowy, dużo bulików i kawiarni.

Kralendijk to zniekształcenie słowa „koral dike” odnoszącego się do „grobli z koralowego kamienia” lub „koralowego dna”, na którym zbudowano miasto. Nazwa Kralendijk pojawiła się około 1835 roku. Mieszkańcy Bonaire wolą mówić o „Playa”, co w języku papiamentu oznacza plażę, gdy mówią o swojej stolicy. Do 1868 roku Bonaire było własnością rządu i osadnictwo na wyspie koralowej było zabronione. Od 1868 roku na Bonaire zezwolono na swobodne osiedlanie się, a Kralendijk rozrosło się do miasta, którym jest dzisiaj.

Komentowanie jest wyłączone.