Trasa: Funchal – Selvagen Grande, Santa Cruz, Guimar, La Galera – San Miguel
Termin: 22-29.10.2022
Mile/ godziny: 341Mm/82h
22-10-2022 sobota Funchal
Rano środkowy jacht z tratwy odpływa, a my zamieniamy się na miejsca z ostatnim jachtem (oni zostają na dłużej, a potem płyną na Kanary i przez Atlantyk na Karaiby). Około 10:30 przyjeżdża reszta załogi. Idę nas odprawić, oddaję kartę do toalety i ruszamy. Wieje ok 20-25 kn, Płyniemy w miejsce, gdzie statki wycieczkowe przyjeżdżają oglądać kaszaloty. My niczego nie widzimy, więc po dopłynięciu dopłynięciu do końca wyspy odkładamy się na właściwy kurs. Pod wieczór wiatr słabnie, ale nie poddajemy się. Od południa przepływamy 60Mm.
23-10-2022 niedziela
W nocy widać ślicznie gwiazdy. W oddali widzimy statki i jachty, ale daleko i nie są na kursie zbieżnym. Nad ranem wschodzi księżyc, jest po nowiu (ok 8%), ale obwarzanek ma od dołu – jesteśmy dużo bardziej na południu niż Polska. W ciągu dnia wiatr słabnie jeszcze bardziej, więc o 14 włączamy silnik. Mijają nas duże żółwie, a przy jachcie krąży ptak podobny do dużej jaskółki.
24-10-2022 poniedziałek Salvagem Grande
Do wyspy podpływamy przed świtem więc czekamy 2 godziny aż się rozwidni. Zgłaszamy się do ochrony parku, wchodzimy do zatoczki i cumujemy do boi. Boja ma swoje cumy. Wykorzystujemy jedną z nich i dodatkowo zakładamy nasz hak. Montujemy łódkę porta-bote, zakładamy silnik i płyniemy na brzeg. Pan policjant wypełnia papiery zgłoszenia wejścia, a my czekamy na przewodnika, który poszedł liczyć ptaki. W końcu pojawia się z drugim człowiekiem, który targa ogromny kamień. Umawiamy się na zwiedzanie wycieczki na 16:30. Okazuje się, że na wyspie nie ma zasięgu sieci komórkowej ale za to jest wi-fi. Odbieramy maile i oglądamy prognozę pogody.
Wracamy na jacht na kąpiel i obiad. Po obiedzie Tomek płynie z pierwszą grupą na wyspę. Niestety przy lądowaniu śruba od silnika udfeża w skały i łamie się więc resztę transportu odbywa się już na wiosłach. Na wycieczkę ruszamy gęsiego – na początku przewodnik, potem cała ekipa a na końcu policjant. Po drodze oglądamy ptaki, które zrobiły sobie gniazda w skałach albo pod krzakami, Pod kamieniami siedzą gekony a po ścieżkach biegają jaszczurki. Na wyspie nie ma drzew, ale jest trochę endemicznych porostów (rosnących tylko na tej wyspie). Wycieczka trwa ok godziny. Dochodzimy do krawędzi klifu skąd widać zatokę i naszą Pluskatą. Robimy pamiątkowe zdjęcie załogi, a po zejściu na dół robimy wpis do księgi pamiątkowej, a w zamian dostajemy pieczątki do dziennika jachtowego.
Na wyspie jest 5 osób załogi „stałej” 2 policjantów, 2 „rangersów” i „techniczny” od naprawy wszystkiego. Odpływamy na jacht, wyciągamy łódkę na deck i jemy kolację. Po kolacji wszyscy idą wcześnie spać.
25-10-2022 wtorek Salvagem Grande
Rano po śniadaniu składamy łódkę, kąpiemy się i po 13 wypływamy dalej. Żegna nas obsługa wyspy – machają i włączają syreny. Stawiamy żagle i przy wietrze 7kn płyniemy 4kn. Przed wyspą Salvagem Pequenio robimy zwrot. Na obiad makaron z pesto i serem, a po obiedzie kawa z czekoladą. Pychota. Ok 16 wiatr osiąga 3kn więc włączamy silnik.
26-10-2022 środa Santa Cruz
Przed południem wchodzimy do mariny Santa Cruz na Teneryfie. Stajemy obok Good Fellow – jachtu spotkanego w Funchal. Ogarniamy jacht, płuczemy pokład z soli, a po obiedzie idziemy do miasta w grupach tematycznych.
Ja z Tomkiem odwiedzamy sklepy żeglarskie w poszukiwaniu śruby do silnika, niestety bez efektu, ale jeden ze sprzedawców deklaruje, że może się zapytać i sprowadzić. Zostawiamy mu dane śruby i kontakt do mnie.
27-10-2022 czwartek
Rano odwiedzamy jeszcze jeden sklep żeglarski, gdzie spotykamy Polaka, ale śrub do silnika też nie mają. Część załogi idzie do ogrodu z palmami. O 12:30 wychodzimy w morze. Najpierw próbujemy zatrzymać się w marinie Guimar, ale mimo wolnych miejsc obsługa twierdzi, że marina jest pełna i nie możemy zostać nawet na 1 noc. Cofamy się 4 mile i stajemy w marinie La Galera. Też nie obywa się bez problemów, ale w końcu znajduje się miejsce gdzie się mieścimy. To prywatna marina z basenem, kortami tenisowymi, siłownią i salami gimnastycznymi. Wieczorem część załogi idzie zwiedzać miasto nocą.
28-10-2022 piątek San Miguel
Wychodzimy rano. Do San Muguel mamy ok 28Mm. Wiatru nie ma więc płyniemy na silniku. Na obiad ryba ze szpinakiem i ziemniakami. Przed mariną robimy manewrówkę – rysujemy literki na wodzie, a potem wpływamy do pobliskiej zatoki na kąpiel. Do mariny wchodzimy o 19. Dostajemy miejsce przy pomoście G. Stajemy rufą do brzegu a dziobem na mooringach.